Heloł. It's me, Tools. Piszę bo Ewka z klasy chciała. Prawdę mówiąc nie mam o czym pisać, no ale ok >___> Em, znowu się obżarłam naleśnikami bo dzisiaj nie było obiadu. Ale zacznijmy od rana.
Tzn. od 12. Bo się wtedy obudziłam. Tsa. Ubrałam się w pierwszą lepszą sukienkę i do biurka. Śniadanie polegało na jogurciku. Ogarnęłam sprawy internetowe, sprawdziłam mejla i tego. Wróciłam do szycia donuta. Prawie skończyłam. A po za tym mams wypożyczyła z biblioteki min. książkę Jeremy'iego Clarksona - Wściekły od urodzenia *---* To taki zbiór felietonów Clarksona (tego jednego z prowadzących z Top Gear). One są faaajnee *-* Wprawdzie mam jeszcze do dokończenia książkę Kathy Reichs - 206 kości, ale to akurat jest książka "domowa". Boże, mam ciemnice w domu i nie widzę klawiszy na klawiaturze. Jak się rozkręcam to pisze nawet na nią nie patrząc ale czasami mi się klawisze mieszają >.> A teraz tworzę kartki do notesika. Znaczy, w tym momencie mam przerwę bo okładki schną i piszę notkę. I mam ochotę posłuchać Eneja ale z drugiej strony nie chce mi się podłączać eMPe4. I piszę z Ewką na GG. I herbata mi się studzi. I szyja mnie boli. Wstawiłam bym do notki zdjęcie jakieś któregoś z Eneji ale mi się nie chce. LEŃ. Uhuhu. Jutro w brytyjskiej TV nowy odcinek Doctora Who *.* Ale zanim go wrzucą do sieci i zrobią napisy to zlecą tak z dwa dni. A w niedzielę Enej na polsacie *.* Enej powinien mieć koncert w Jeleniej. Wprawdzie byłam już na dwóch w Mirsku i Bolesławcu (mam płytę i autografy chłopaków *__*) ale chciała bym jeeeeszczeee...
Powiedziałabym na koniec notki że idę szybować ale że nie ruszam dupy z krzesła to się to nie będzie zgadzać z prawdą. Nigdzie nie idę, siedzę na miejscu i kończę notkę
Toolsik.
OMG. Bartniczukówna ? msq ! mam do cb jeszcze jedną proźbę. Odpisz mi na GG ! blogasek fajny, nie powiem nie d-_-b musimy pogadać . . . *_*
OdpowiedzUsuńBaksiu ;*
Nie, Słomska. Bartniczukówna raczej nawet nie wie o tym blogu.
OdpowiedzUsuń