02 września 2011

Dnia 2 września, roku szkolnego 2011/2012, Tools musiał iść do wielkiej sali zwanej szkołą...

Hello. Tu Tools.
Jestem już po pierwszym dniu szkolnym. Wiadomo, rano wstałam, ubrałam się... T-shirt z czarno-różowo-białym nadrukiem, ciemno-szare poprzecierane jeansy, buty z pacyfkami (ni to trampki, ni to coś innego...), fioletowa bluza, coś a'la chusta na ręce, dwa pierścionki z koralikami, naszyjnik z kamieniem w "zeberkę" i szarą opaske z kokardą. I jeszcze zaplotłam sobie takiego jakby małego warkoczyka. Kasa na bułkę do kieszeni, plecak i się trzeba ruszyć. Po drodze zaszłam do piekarni po bułkę i dalej. Przelazłam, dotarłam do szkoły. Pierwszy w-f. Oczywiście ćwiczyć nie ćwiczyliśmy, rozsiedliśmy się na trybunach, panie wuefistki sobie pogadały o zasadach, stroju itepe, itede. Potem ci co chcieli to mogli iść porzucać piłką do kosza. Na trybunach zostało trochę osób. W tym ja, Słoma, Magda i Sara. Madź coś rysował, Słomka, Sar i ja się patrzyłyśmy, coś mówiłyśmy i grzebałyśmy Magdzie w piórniku. Potem M. podzieliła się ze mną grześkiem i parodiowałyśmy panią że "Nie róbcie pikniku w trakcie lekcji!". W końcu lekcja się skończyła. Kolejny był anglik dla pierwszej grupy i infa dla drugiej. Ja, Madź i Słoma jesteśmy druga. To poszłyśmy na górę pod salę informatyczną. S. i M. jadły na spółe rogala. Zadzwonił dzwonek i przyszła pani. Magda do pani "Dobry deń" i chłopaki od razu to podchwycili i zaczęli śpiewać "Dobry deń, dobry deń" .___________. Potem weszliśmy do sali, okazało się że komp na którym siedziałam w tamtym roku ze Słomą się spalił. Więc Słoma poszła do Baksia (Magdy) a ja do Wici. Wiecie co robiliśmy? Zmieniliśmy tapetę i wygaszacz .___________________. A potem każdy gadał z kimś innym, kręcił się na krześle a pani siedziała przy komputerze i coś robiła .__.
A potem był anglik dla drugiej grupy. Najpierw mówiliśmy co robiliśmy w wakacje, potem PSO i omówienie książki. Potem był polak (PSO), matma (PSO, zadania) i przyra (PSO, zadania). I koniec lekcji. Ja wracałam do domu. Spotkałam Nikole z 6a (wiecie co? Miałam odruch pisania 5a >.>) i Klaudię z mojej poprzedniej szkoły. Klaudii to w ogóle nie poznałam >.> W domu na obiad były pierogi ruskie. Porobiłam różne rzeczy, włączyłam radio. Jutro może wybiorę się z mum na lotnisko bo będą koncerty (min. Hey) i pokaz fajerwerków. Teraz jem winogrona, słucham Trójki i oglądam Madagascar na TVN'ie. Papa.
PS. Słoma, zakładaj bloga!!! C:
Ps2. I jak, podoba się rubryczka na mój temat po prawej stronie bloga? C:

2 komentarze:

  1. taq, taq... dobrze ten nasz dzionek opisałaś... ;D było nawet fajnie... dzisiaj jak wróciłam ze szkoły to mnie łeb zaczął nawalaĆćĆ bo dzień w naszej school, której z całego serca nienawidzę był... `dziwny` opisz coś dzisiaj . . . bo było navet cool

    Baksiu ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. 44 yrs old Software Consultant Ernesto Noddle, hailing from Saint-Paul enjoys watching movies like Divine Horsemen: The Living Gods of Haiti and Baseball. Took a trip to Redwood National and State Parks and drives a Allroad. zobacz te witryne

    OdpowiedzUsuń